Męskość na nasze czasy

Czy my mężczyźni potrafimy tworzyć bliskość? Ze sobą, z kobietą, z dzieckiem, z przyjacielem… innym mężczyzną. Czy potrafimy być autentyczni, czy potrafimy zaufać, że gdy się pokażemy, odsłonimy emocjonalnie to zostaniemy przyjęci przez męski świat? Czy mamy w sobie na tyle zaufania, żeby przyjąć odpowiedź bez leku, niezależnie czy ona będzie zgodna czy też przeciwna z naszymi oczekiwaniami?
Żeby się zbliżyć należy zdjąć maskę, którą często nosimy i pod którą się ukrywamy. Są różne maski. Często to maska obojętności, niepokonanego macho, nieustannego zwycięzcy, twardziela, którego nic nie rusza. Innym razem to maska “Piotrusia Pana”, gościa, który nie bierze odpowiedzialności za swoje życie. Maska, którą nakładamy z jednej strony chroni nas przed „ciosami świata zewnętrznego”, ale z drugiej czyni nas samotnymi. Często też zaczynamy się utożsamiać z rolą, jaką sobie wyznaczyliśmy lub z jaką zostaliśmy wrzuceni przez wychowanie, przekaz rodzinny czy założenia jacy powinniśmy być. W ten sposób gubimy autentyczność, tracimy z oczu siebie i własne potrzeby. Coraz trudniej jest nam je rozpoznać i dajemy się kierować oczekiwaniom innych. Niestety w naszej kulturze to najczęściej matki nas wychowują, a ojcowie stoją z boku, przez co nie otrzymujemy właściwego męskiego wzorca formatywnego. Łatwiej się nam tworzy bliskość z płcią żeńską i iść za ich koncepcją rzeczywistości. Dlatego, żeby odkryć własne potrzeby należy wyjść na jakiś czas ze świata kobiet, by w męskim gronie przyjrzeć się i rozpoznać samego siebie. Temu też mają służyć Męskie Wyjazdy, by pośród różnego rodzaju działań odrywać siebie dla samego siebie i dla innych współtowarzyszy – bez maski z całą swoją autentycznością i odwagą. A przy tym wypocząć i dobrze się bawić w gronie nowopoznanych kumpli.
Indie to przedziwny kraj. Poza wszelkimi kategoriami. Tutejsza intensywność, kontrasty, absurdy dnia codziennego, z miejsca przepalają Europejczykom nasze “BIOS’y”. I o to właśnie chodzi. Twój umysł zajęty ogarnieniem tutejszej rzeczywistości nie ma czasu na kontrolę wszystkiego. Owszem, stara się okiełznać dziką przyrodę, wszystkie te kolory, zapachy; próbuje włożyć do którejś ze swoich zakurzonych szufladek krowy leżące beztrosko na ruchliwej drodze. Ale to wszystko jest daremne. Indie są górą. W pewnym momencie umysł odpuszcza. Pozwala na pojawianie się nowego. Zarówno na zewnątrz jak i w środku. W ten sposób tworzy się przestrzeń na zmiany.
Ten wyjazd pozwoli Ci nie tylko poznać Indie, ale również w Indiach będziesz miał szansę lepiej poznać siebie.
Indie w wersji demo

Dołącz do nas

Mądrość kultur plemiennych wyraża się miedzy innymi tym, że pewne obszary życia społeczności rozdziela na sferę męską i żeńską. Kobiety mają swoje rytuały i tabu, a mężczyźni swoje. Chłopiec, żeby stać się mężczyzną zostaje poddany próbie dojrzałości, często też wiąże się to ze zmianą jego imienia. Mężczyzna z kolei by stać się wojownikiem, szamanem lub wejść do starszyzny plemienia też musi się wykazać męstwem, przejść przez wprowadzające go do tych ról rytuały. W każdym z tych wyzwań pojawia się coś, co można by nazwać „Męskim Kręgiem”. Tworzy on wspólnotę mężczyzn, pozwala dzielić się doświadczeniami, mądrością, wiedzą. Z drugiej strony pozwala też na ujawnienie pojawiających się wątpliwości oraz przyglądaniu się jak podchodzą do różnych zadań życiowych inni członkowie męskiej wspólnoty. W naszej Zachodniej kulturze coraz mniej my, mężczyźni mamy takich doświadczeń. Dlatego powołaliśmy do życia „Męskie Wyjazdy”, żeby podtrzymywać tradycję doświadczania Męskiego Ducha. Tym razem tego ducha będziemy wskrzeszać na indyjskim Goa. Zapraszamy Cię, daj się ponieść drzemiącej w tobie dzikości, doświadcz wyciszenia umysłu, połącz się z ciałem i wyzwól swoją spontaniczność. Namaste!